Monstrum

Zespół powstał w 1994 r., kiedy to 4 kolegów zafascynowanych muzyką heavy metalową postanowiło grać razem.

Byli to:

Mariusz Waltoś - śpiew
Wacław Dudek - gitara
Tomasz Maternowski - bass
Piotr Kubas - bębny

Zespół w tym składzie niestety nic nie zarejestrował. Grali na sprzęcie samoróbkach w stylu „zrób to sam” legendarnego Adasia Słodowego, podpinali instrumenty do pierdzącego wzmacniacza i hałasowali ile wlezie.
Pierwsze próby nie wskazywały na to
aby był to heavy metal, gdyż mimo chęci wychodził… punk-rock. Byli młodzi, gniewni i niedoświadczeni. Chłopcy jednak nie poddawali się i wytrwale dążyli do celu, by grać dokładnie taką muzykę jaką od zawsze chcieli, czuli i kochali…

Pomysły na nazwę zespołu były różne. Początkowo „Egzekutor”,
ale taka kapela już istniała, więc trzeba było zmienić nazwę, potem miało być „Monsun”, ale pewnego dnia ktoś powiedział „Monstrum” i tak zostało. Nazwa miała nie być obcojęzyczna
i pasować do klimatu.
Tak narodziła się heavy metalowa bestia…

Początkowo zespół grał w składzie:

Mariusz Waltoś - bassman i wokal
Paweł Guzek - pierwszy szarpidrut
Wacław Dudek - II szarpidrut
Piotr Kubas - garkotłuk

W 1997r nowym perkusistą został Wojciech Bartnik.

Metalowa bestia wychodzi na żer… (1998-2003)

Na wiosnę 1998 zespół MonstruM wystąpił przed kilkutysieczną publicznością na rzeszowskich juwenaliach, a we wrześniu zaprezentował się w Mielcu na Dedal Rock Festiwal, gdzie otrzymał II miejsce i nagrodę publiczności.

Za otrzymaną nagrodę nagrali pierwsze studyjne demo w RSC Recording Studio.

Materiał Demo 98 zawiera 4 utwory:

1. Metalowy Miecz
2. Fatum
3. Rock'n'Rollowy Hołd
4. Po drugiej stronie lustra.

Demo promowane było w lokalnych stacjach radiowych, tj. Radio Rzeszów i Radio Centrum oraz w lokalnej telewizji.

W kwietniu 1999 MonstruM wsparło zespół Quo Vadis na koncercie
w Rzeszowie. Po mieleckim sukcesie zespół postanowił jeszcze raz zawitać na tej imprezie (Dedal Rock Festiwal), lecz tym razem wrócił
z I miejscem.

W 2000r. nastąpiła kolejna zmiana za garami, tym razem nowym perkusistą został Szymon Antkowicz. Na początku 2001 r. zespół opuszcza Paweł Guzek, więc po długich poszukiwaniach jego miejsce zajmuje Marcin Habaj.

Razem z nowym gitarzystą zespół nagrał w RSC Recording Studio
w Rzeszowie nową płytę - Demo 2002, które zawierało utwory:

1. Wyrok
2. O co pyta śmierć
3. Cień Wieczności.

We wrześniu 2002 r. zespół opuszcza Szymek a jego miejsce zajmuje Przemysław Rzeszutek. W nowym składzie zespół gra coraz więcej koncertów i jest życzliwie przyjmowany przez publiczność.

We wrześniu 2003 r. także w ramach nagrody, tym razem za występ na Festiwalu Muzyków Podkarpacia, organizowanym przez rzeszowskie kino Rejs, zespół realizuje nowy utwór „Wolności smak”, do którego również w ramach nagrody, nakręcony został teledysk.
Nagranie zrealizowano w Studio Rejs w Rzeszowie.

Aby brzmieć mocniej i ciekawiej zespół w swe szeregi przyjął trzeciego gitarzystę Damiana Zająca (w pażdzierniku 2003r).
Również w październiku tegoż roku zespół w nowym składzie zarejestrował utwór „Sumienie”.
Nagranie zrealizowano również w Studio Rejs w Rzeszowie.

Debiutancki album „Za horyzontem ciszy” (2004)

W maju 2004 r. zespół zakończył prace nad debiutancką płytą, nagraną w składzie:

Mariusz Waltoś (Kundi) - bas i wokal
Marcin Habaj (Habek) - wiosło solowe I
Damian Zając (Ślimak) - wiosło solowe II
Wacław Dudek (Wacek) - gitara rytmiczna
Przemysław Rzeszutek - bębny

6 listopada 2004 r. odbył się jubileuszowy koncert MonstruM z okazji dziesięciolecia działalności zespołu – klub „Rejs” w Rzeszowie.
Koncert połączony był z premierą debiutanckiej płyty
„Za horyzontem ciszy”.

Płyta „Za horyzontem ciszy” to 45 minut porywającego, czystego heavy metalu.
10 rasowych kompozycji z polskimi tekstami, intrygującym wokalem, melodyjnymi solówkami i miażdżącym 3-gitarowym brzmieniem!

Zespół intensywnie koncertuje,
a album zyskuje uznanie w metalowym świecie i zbiera ciepłe recenzje w prasie
i internetowych serwisach muzycznych:

METAL MILLENIUM: „(…)Album zatytułowany jakże poetycko „Za horyzontem ciszy”, to w pełni profesjonalne wydawnictwo z doskonałą produkcją, oprawą graficzną i co najważniejsze – świetną muzyka. Jak widać i bez ogromnych nakładów finansowych i bez wsparcia gigantów fonograficznego rynku, ale za to z uporem i zdecydowaniem można wydać płytę na wysokim poziomie(…)”

CHAOS VAULT: „Płytę tę można opisać cytatem z jednego z utworów na niej zawartej: "heavy metalu zwycięski krzyk". Z naciskiem na przymiotnik zwycięski (…)”

METAL HEART: „(…)w ostatnim czasie w Polsce pojawia się sporo młodych kapel grających właśnie stary, dobry, heavy i bez dwóch zdań to właśnie metalowi wojownicy z Podkarpacia stoją na ich czele.(…) Myślę, że przy odrobinie szczęścia i zainteresowania ze strony zachodnich mediów i wytwórni płytowych, Monstrum może stać się „marką” rozpoznawalną w Niemczech czy USA na równi z takimi legendami jak Turbo czy TSA. Wierzę, że doczekam takich czasów”

POWERMETALZONE: „Naprawdę, trudno mi powiedzieć, który kawałek jest na 'Za Horyzontem Ciszy' słaby. Nie są to może jakieś przełomowe, rewolucyjne kawałki, jednak zdecydowanie wybijają się z całego szarego polskiego heavy metalowego podziemia.(…) Generalnie, wydaje mi się, że nagrywając tak dobre krążki, Monstrum ma przez sobą dużą szansę zostać drugim, tym razem polskim Hammerfallem. Kariera przez zespołem stoi otworem, a materiał polecam każdemu, kto nie zna Monstrum. Świetny album.”

GAZ-ETA: „Jakoś miło się na sercu robi, że są jeszcze takie kapele, że ta muzyka nie umarła i że w Polsce obok CETI i Turbo ma się dobrze.”

Rok 2004 był z pewnością przełomowy w karierze MonstruM. Zespół wydał długo oczekiwany debiutancki album a Monstrualna machina ostro ruszyła do przodu i nabrała rozpędu i nie zapowiada się na to,
aby chciała się kiedykolwiek zatrzymać.

W drugiej połowie roku MonstruM zyskało management w osobach Grzegorza Kreta i Przemka Grządziela. Zostały nawiązane liczne kontakty, dzięki którym zespół gra coraz więcej koncertów, o zespole jest głośno
w coraz większej liczbie miejsc w Polsce, możliwe jest podjęcie działań promocyjnych na szeroką skalę.

Heavy metalu zwycięski krzyk... (2005-2006)

Rok 2005 to jeszce bardziej intensywne koncertowanie połączone
z promocją płyty niemal w całej Polsce. Całość spraw managerskich przejął pochodzący z Przemyśla Przemek Grządziel. Poza rodzinnym Rzeszowem zespół zagrał w wielu miejscowościach, w których spotkał się z żywiołowym przyjęciem i zyskał grono oddanych fanów. MonstruM dociera ze swoją muzyką do coraz dalej położonych miejscowości,
grając w miejscach, w których ma już swoich wiernych fanów ale również zdobywając nowe niepodbite jeszcze tereny.

Materiał z debiutanckiego krążka zyskał uznanie maniaków heavy metalu, jest bardzo ciepło przyjmowany podczas koncertów oraz zbiera pozytywne recenzje w mediach (webziny, serwisy muzyczne, radio, prasa itp.). Recenzje i wywiady z zespołem znalazły się w popularnych serwisach muzycznych oraz muzycznej prasie.

W połowie roku nastąpiły małe zmiany personalne:

Wioślarz Wacek wyjechał na czas jakiś zagranicę zgłębiać genezę powstania NWOBHM i dreptać ścieżkami wydeptanymi przed laty przez Ironów i Manowarów. Na koncertach Monstrumi nadal jednak miażdżą trzema gitarami. Na trzecie wiosło wskoczył młody Miłosz Kościółek, który godnie zastępował Wacka przez kilka miesięcy koncertowania,
a Mariusz po długich zastanowieniach zrezygnował z gry na basie,
aby w całości skupić się na wokalu. Miejsce basisty w zespole piastuje obecnie Góra (Tomasz Guzek) - brat dawnego gitarzyszty Monstrum - Jogi ( Pawła Guzka).

Na czas wakacji zespół porzucił granie w klubach a słoneczna pogoda pchnęła MonstruM na otwarte przestrzenie, by zagrać kilka plenerowych koncertów.

MonstruM zaprezentował się m.in. na Dniach Metalu w Malborku (Conquer Festiwal 2005) w otoczeniu największego średniowiecznego, krzyżackiego Zamku, w Chełmie podczas MERCILESS EAST FESTIVAL II, tradycyjnie już na Zlocie Motocyklowym w Zdyni oraz w Bochni na przeglądzie zespołów Rockowych RockAutostrada, gdzie mimo poważnych kłopotów sprzętowych ale dzięki gorącemu wsparciu wiernych fanów zespół zajął IV miejsce.

Po kilku miesiącach nieobecności w kraju do zespołu powrócił Wacek. W jesieni 2005 r. MonstruM zagrał na dwóch wielkich koncertach w Przemyslu i Rzeszowie – w obu miastach występując przed kilkunastotysięczną publicznością. Koncert w Przemyślu odbył się w ramach ogromnej imprezy plenerowej pn. „Żegnaj lato na ro(c)k wykrzyknik

” organizowanej przez Przemka Grządziela – managera grupy. MonstruM zagrał wówczas przed zespołem Dżem.

Kilkunastotysięczna widownia bawiła się również w Rzeszowie podczas koncertu MonstruM na stadionie Stali Rzeszów. Koncert odbył się podczas finałowego mecz o żużlowe Mistrzostwo Pierwszej Ligi. Zespół skomponował specjalnie na tą okazję hymn „Biało-niebieska jest Stal”, który został poraz pierwszy wykonany na żywo właśnie podczas tego meczu. Zespół i utwór został rewelacyjnie przyjęty przez kibiców żużla oraz fanów heavy metalu.

3 grudnia 2005 r. zespół Monstrum wrócił zwycięsko z przeglądu muzycznego GO ROCK, który odbył się w Stalowej Woli. Zdobyliśmy tam najcenniejszą dla nas nagrodę publiczności.

Aktualny skład zespołu przedstawia się następująco:

Mariusz Waltoś - wokal
Marcin Habaj - wiosło solowe I
Damian Zając - wiosło solowe II
Wacław Dudek - wiosło rytmiczne
Tomasz Trzpis - wiosło basowe
Przemysław Rzeszutek - bębny

Post został pochwalony 0 razy

wogole nie jarze tego zespołu Very Happy

wrzuc jakies mp3 Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

u nas co chwile oni koncertują... ja tam nie lubie... i tak szczerze wkurwia mnie to ze na kazdym koncercie musi byc jakis zjebany metal.. najczęsciej ten sam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

ja nie znaju Smile

Post został pochwalony 0 razy

a ja znam i nie lubie.jak dla mnie metal jest chujowy a polski to juz wogule...

Post został pochwalony 0 razy

Się chuja znacie... MonstruM to mieszanina KAT'a z Helloween'ami... zajebiści są...

Post został pochwalony 0 razy

	Goszka napisał:
	ja nie znaju :)

jo tysz ni <ooo> ;)

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Olka dnia Nie 18:45, 01 Lip 2007, w całości zmieniany 1 raz

nie lubie

Post został pochwalony 0 razy

Monstrum to gówno teraz wydali nową płyte ale to jest jeden wielki szajs poprosty plagiat zespołu "TURBO"

Post został pochwalony 0 razy

Hehe nie słyszałem ale pewnie mi się nie podoba Razz

Post został pochwalony 0 razy

Gwarantuje że by się tobie nie spodobała

Post został pochwalony 0 razy

monstrum to gowno koncertujace zbyt czesto w stalowej woli chociaz juz dawno nie grali ale kiedys to bardzo czesto

Post został pochwalony 0 razy

	Cytat:
	Gwarantuje że by się tobie nie spodobała

No,bo ja metalu nie lubie Razz

a słuchać mi się zdarza jak siostra jest w domu Razz

A oni są skąd,z Rzeszowa chyba?

Post został pochwalony 0 razy

	Paszczak napisał:
	MonstruM to mieszanina KAT'a z Helloween'ami...

znaczy sie musi być ciekawe Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

a ja już słyszałam monstrum i stwierdzam, że nawet to takie chore nie jest Razz

Post został pochwalony 0 razy

a bardzo pijana bylas? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

a no bartek mi puszczał i mnie sie podoba ... ogólnie taką nute lubiem . a jeszcze musze to turbo posłuchać bo właśnie wszyscy nażekają ze to takie samo i takie tam bla bla bla bla a ja turbo nie słyszałam no ..

Post został pochwalony 0 razy

	mati napisał:
	a bardzo pijana bylas?

trzeźwa byłam Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

hehehe a mi sie nawet dobrze kojarzy ta kapelka Very Happy

z pewnym koncertem na ktorym poznalem moja dziewczyne Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

ooo to miło

Post został pochwalony 0 razy